Żmudne jest krzyżykowanie i mozolnie idzie obrazek. Można się samemu zdołować jak się robótka ślimaczy, tym bardziej, że czasu zabiera co nie miara.
Wiosna idzie, czas na zmianę klimatów. Poszperałam po sieci, znalazłam przepis na zajączka. Skorzystałam, dziękuję autorce.
I oto one
A w krzyżykach nikłe postępy
Pozdrawiam już prawie wiosennie
śliczne zajączki a obraz tez zapowiada się piękny :)
OdpowiedzUsuńZajączki ekstra ! Ja też jednego machnęłam
OdpowiedzUsuńMilusie te zajączki,a i obraz powoli,powoli robi się coraz ciekawszy.Też tak mam czasami że najpierw wyszywam szczegóły a na końcu męczę się z tłem,bo nie lubię monotonii w kolorach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.