Właśnie tak, niczym puzzle, kawałek do kawałka składam te elementy. Projekt jest męczący i nieefektywny. Przybywa bardzo powoli. Ale może właśnie o to chodziło w tym quilcie, jest po prostu dla cierpliwych. Cierpliwie , może raczej żmudnie powstawały następne bloki.
Oto one:
E-7 Bread Basket
F-6 Deanie's Daisies
F-8 Church Window
G-5 Poof
G-6 Papa's Star
G-7 Indianapolis
G-8 Justin's comet
G-9 Mary's Journey
H-6 Pie sale
H-8 Eaton's Crossroads
I-7 Mac and Muff
One wszystkie są ćwiczebne, szyciowy poligon. Przy każdym jest potrzebny jakiś inny sposób i nowa umiejętność. Na naukę w sam raz taka kobyła z kilku tysięcy elementów.